Wypożyczalnia samochodów Kielce
0

Boże Ciało w Kielcach

Umiłowani czciciele Jezusa Eucharystycznego.

Nikt nie spodziewał się tego, co wydarzyło się w Wielki Czwartek w kręgu Jezusa. Uczniowie spożywali już z Jezusem nie pierwszą paschę. Jak zwykle przygotowywali się do niej starannie, bo to przecież świętowanie wyjścia z niewoli egipskiej, święto przejścia przez Morze Czerwone. To nie rocznica tylko, ale uobecniana tajemnica wierności Boga prowadzą-cego lud wybrany. Wszystko od wieków było zwyczajne. Uczniowie też byli zwyczajni. Na-wet zdołali się posprzeczać, kto z nich jest większy, ważniejszy.
Jednak ta wieczerza nie była zwyczajna. Jezus trzyma w dłoni chleb i mówi uczniom: „Bierzcie, to jest Ciało moje” (Mk 14,22). Potem nad winem: „To jest moja Krew Przymie-rza” (Mk 14,23).
- Słuchajcie Apostołowie. Trochę krytycyzmu. To przecież niedorzeczne. Czy coś się zmieni-ło? Jedliście chleb, piliście wino i uwierzyliście, że to jest Ciało i Krew Jezusa?
- Te słowa mówił Mistrz. To była modlitwa Pana. Modlitwie przewodził zawsze ojciec domu albo Nauczyciel. Tak się nikt nie modlił, jak On. Oczy nasze były pełne zdarzeń z nauczycie-lem. Uszy nasze przepełniało brzmienie Jego nauk pełnych mądrości i tajemnicy. Serce nie mogło nadążyć z biciem, gdy objawiał nam imię swego Ojca. Umysł nie mógł pomieścić cu-dów, które mógł dokonać tylko Bóg. A ten Łazarz wskrzeszony stał nam w oczach. Dopiero niedawno z nim rozmawialiśmy. Gdy zmartwychwstał, za każde Jego słowo gotowi byliśmy oddać życie.
- Słuchajcie ludzie dwudziestego pierwszego wieku. Weźcie do ręki ewangelię opisującą wie-czerzę wielkiego czwartku. Czytajcie ją kilka razy. Te stronice są gorące. One wypełniają świat. One zrodziły szeregi naśladowców Apostołów, szeregi biskupów i kapłanów. Zostali posłani, by iść na cały świat. I co z sobą wzięli? Wzięli stół z wieczernika i stawiali go tam, gdzie przybyli, by powtarzać „Bierzcie, to jest Ciało moje”. Stawiają go nadal na stadionach, w więzieniach, w szkołach, w wojsku, – wszędzie. Czy rozumiemy, że Bóg wszedł i pozostaje pośród swego ludu? Pozostaje obecny pod postaciami chleba i wina, jako pokarm i napój.
Zechciejmy pochylić się nad wydarzeniami nadzwyczajnymi związanymi z chlebem konsekrowanym w czasie Eucharystii. W parafii Sokółka w Diecezji Białostockiej siostra Julia sprzątała kościół i zauważyła, że w naczyńku z wodą znajduje się hostia, która upadła na ziemię podczas rozdawania Komunii św. Włożyła to naczyńko do sejfu, by po rozpłynięciu się opłatka wylać wodę. Gdy otworzyła sejf po siedmiu dniach (19. 10. 2008 r.) zauważyła, że z hostii pozostał mały fragment, a na nim znajduje się świeża krew, która nie barwiła wody. Komunikant w obecności biskupa położono na korporale i zamknięto w tabernakulum. Bada-nia fragmentu przeprowadzili profesorowie Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Stwierdzili, że struktura badanego fragmentu hostii jest identyczna z tkanką mięśnia sercowe-go człowieka jeszcze żyjącego, ale będącego w stanie agonii. W Sokółce hostia ta znajduje się w monstrancji przechowywanej w tabernakulum. Pielgrzymki nawiedzają Kolegiatę św. An-toniego w Sokółce.
- Czy to jedyny taki przypadek? Cuda eucharystyczne miały miejsce w Lanciano, w Bolsenie i Orvieto, Siennie, Maceracie i Buenos Aires 1996 r.
Podczas tej procesji zegnijmy kolana, bo Bóg jest pośród swojego ludu i budujmy ży-cie nasze na Chlebie Eucharystycznym. On jest skałą.
Budujmy ład życia codziennego na Chlebie Eucharystycznym, przy którym wszyscy są równi. Przy tym stole nie ma różnic. Przy tym stole nie ma miejsc pierwszych i dalszych. Przy tym stole nie ma podziału na bogatych i biednych, samotnych i otoczonych gronem ludzi, rządzących i poddanych. Przy stole, gdzie pokarmem jest Ciało Boże, każdy czuje się bogaty Bogiem, każdy czuje się syty Bogiem. Przy tym stole, każdy czuje się bratem.
Budujmy na Chlebie Chrystusa, gdyż jest to chleb prawdy. Przed tym Chlebem czło-wiek musi stanąć i wypowiedzieć prawdę o samym sobie. Musi nazwać swoje wnętrze po imieniu. Tego Chleba nie można pogodzić z wewnętrznym zakłamaniem. Do tego Chleba nie ma dostępu człowiek o rozdwojonym sercu. Tego Chleba nie może spożywać człowiek, który inaczej myśli, a inaczej mówi. Taką postawę zaprezentował Judasz i do dziś jest symbolem przewrotności, znakiem odrazy, krańcowym wyrazem upadku. Ten Chleb umacnia w praw-dzie, domaga się prawdy i rodzi prawdę.
Budujcie na Chlebie Eucharystycznym, bo jest prawdziwym źródłem solidarności międzyludzkiej. Do solidarnego życia między ludźmi nie wystarczy zwykły stół i zwykły chleb. Zwykłe stoły stoją w mieszkaniach, a nie ma tam solidarności i zgody. Stoją w klubach partyjnych, a nie ma tam solidarności i zgody. Stoją w rządowych pomieszczeniach, a nie ma tam solidarności i zgody.
- Przy tych stołach wymyślono różne idee, które miały jednoczyć ludzi. Zjednoczyli się Niemcy w imię kultu rasy. Stworzyli narodowy socjalizm, utopili świat we krwi i zbudowali kominy krematoryjne, które straszą do dnia dzisiejszego. Przy tych stołach zbudowano soli-darność proletariacką, komunistyczną, która zaraziła miliony ludzi nienawiścią do drugiego człowieka, do ludzkości i do Boga. Biesiadujący przy tych stołach chodzą po naszych ulicach. W wielu krajach ustawiają od nowa stoły i zapowiadają służbę złu.
Współczesny Europejczyk buduje na demokracji i słowo to odmienia przez wszystkie przypadki. Słowem demokracja podpierają się uczniowie w szkole podstawowej, protestujący robotnicy, parlamentarzyści, którzy na ustach mają pełno demokracji, a w sercu i czynach ukryte zamiary. Stół demokracji staje się narzędziem manipulacji. Stół demokracji stawiany jest na miejscu prawdy, na miejscu moralności, na miejscu Boga. Demokracja ustanawia pra-wa, wydaje wyroki i może być kupiona za pieniądze wyborcze. A czy koalicja ma coś wspól-nego z demokracją? Czy nie jest to zwykła zmowa? Czy w prawdziwej demokracji może za-istnieć przypadek telewizji TRWAM? Demokracja ma służyć, szanować wartości, stać na straży sprawiedliwości.
Budujcie na Ciele Chrystusa, gdyż pozostaje jedynym niezawodnym źródłem solidar-ności międzyludzkiej. Ten stół jest propozycją: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje (Mt 26,26). Boży pokarm solidarnych nie może być przyjmowany bez porzucenia podstępu, nieszczerości, nienawiści, kłamstwa, niesprawiedliwości. Popatrzmy! Jan Paweł II modlił się z przedstawicielami różnych religii i różnych wyznań chrześcijańskich, spotykał się z nimi, prosił o jedność, ale nie stanął z nimi przy wspólnym stole Eucharystycznym i nie spożywał z nimi z tego stołu. Dlaczego? Bo nie było wcześniejszej zgody, nie było braterstwa.
Budujcie na Ciele Eucharystycznym. Kto spożywa Boże Ciało, ten nie zdradza przy-jaźni, najpiękniejszego wyrazu ludzkiej solidarności. Kto spożywa Jezusowy Chleb, ten nie zdradza miłości małżeńskiej, ten odbudowuje wyrwy w niej powstające, ten trwa w solidarno-ści domu rodzinnego. W takim domu nie ma fałszu. To nie znaczy, że nie ma problemów i pytań. Tam zwycięża zawierzenie. Kto spożywa Boże Ciało, ten nie zdradza wierności partyj-nej, ten nie zdradza Ojczyzny. Kto zna drogę do stołu Eucharystycznego i na serio w nim uczestniczy, ten potrafi przekroczyć podziały i przezwyciężyć osobiste ambicje.
Przyprowadzam dziś, Panie, Kielczan przed Twój Eucharystyczny tron i błagam o dar solidarnej wiary i braterstwa dla wszystkich partii, instytucji, uczelni, szkół – dla nas. Amen.

Komentarze (0)

Trackback URL | Comments RSS Feed

Skomentuj




Jeśli chcesz by przy Twoim komentarzu pojawiło się zdjęcie, zarejestruj się w Gravatarze.

*
= 5 + 7