Młodzież próbuje ocalić historię
– Zainteresowanie konkursem sprawia, że termin jego zakończenia został przesunięty. Jednak nie oznacza to, że w efekcie uda się ocalić wiele dokumentów, bo nie ma ich na strychach czy w piwnicach już tak wiele; większość została zarchiwizowana, część także skomercjalizowana np. na portalach internetowych. Na pewno jednak warto poczekać na wspomnienia świadków historii – mówi Stefan Dunin-Wąsowicz, wnuk Zofii i Krzysztofa Radziwiłłów właściciel Domu i Biblioteki Sichowskiej
– Opowieści starszych mieszkańców regionu będą najcenniejszym dokumentem, który uda nam się ocalić – dodaje ks. Jan Oleszko, rektor ojców Pallotynów na kieleckiej Karczówce, współorganizator konkursu.
Szczegóły na temat konkurs znajdziemy na stronie internetowej Biblioteki SIchowskiej.