Wicewojewoda Beata Oczkowicz przypomina o karcie ICE

Karta ICE (ang. „in case of emergency”, czyli ” w razie nagłego wypadku”), która właśnie, gdy coś nam się stanie, pozwoli służbom medycznym szybko ustalić naszą tożsamość, pomóc nam i powiadomić bliskie nam osoby. Zawiera ona bowiem podstawowe informacje o nas i naszym zdrowiu: imię i nazwisko nasze oraz osoby, która ma jako pierwsza dowiedzieć się o naszym wypadku, jej telefon, naszą grupę krwi, a także informację o tym, czy chorujemy na cukrzycę (zobacz, jak wygląda na zdjęciu).

Życie czasem nas zaskakuje. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego zaplanować, przewidzieć, co nam albo naszym bliskim może się przydarzyć. Nie lubimy o tym myśleć na co dzień, a trzeba, bo gdy coś się dzieje nagle, to właśnie czas jest najcenniejszy. Dzięki szybkiemu kontaktowi z rodziną służby medyczne – zwłaszcza w przypadku osoby nieprzytomnej – mogą błyskawicznie ustalić, czy jest na coś chora, czy musi przyjmować jakieś leki.

Sama jestem osobą uporządkowaną, lubię mieć kontrolę nad sytuacją na tyle, na ile to możliwe. Może dlatego od wielu lat dbam, by moja rodzina miała przy sobie kartę ICE. Jest to szczególnie ważne w przypadku dzieci, które mogą się zgubić i w stresie nie zawsze są w stanie powiedzieć, gdzie mieszkają i jak się nazywają. Uważam, że każdy odpowiedzialny człowiek powinien nosić taką kartę w portfelu. Sama zachęcam do tego swoich znajomych, współpracowników, przyjaciół – zachęcam także i Ciebie!
Wicewojewoda Beata Oczkowicz