Wypożyczalnia samochodów Kielce
0

spektakl Książę

Książę 0718 marca 2017 roku o godz. 18.00 w teatrze „Kubuś”, w ramach projektu „W szkole i na scenie” zaprezentuje się Koło teatralne przy Społecznym Gimnazjum nr 1 im. Mikołaja Reja w Kielcach ze spektaklem „Książę” na podstawie „Małego Księcia” Antoine’a de Saint-Exupéry’ego

reżyseria – Bartłomiej Miernik
scenografia – Joanna Biskup-Brykczyńska
opieka nad kołem teatralnym – Mariola Sarek

Występują:

Mały Książę – Michalina Dworzaczek
Róża, Halina – Aleksandra Jurek
Król, Karolina – Julia Głowacka
Pijak, Ola – Aleksandra Mądry
Latarnik, Matylda, Wieszak – Magdalena Kosowska
Bankier, Patrycja – Zofia Bielecka
Żmija, Grażyna – Helena Kluźniak
Próżny, Wiktor – Mateusz Gębski
Aniela – Natalia Glińska
Geograf, Marian, Janusz, Grzegorz, Roman – Michał Kosterski-Spalski

Dla widzów od lat 12. Wstęp wolny.

Niepowstrzymany potok wyobraźni

W dotychczasowych realizacjach „Małego Księcia” A. de Saint-Exupéry’ego zawsze raziła mnie dosłowność, wręcz fizyczność aktorstwa. Ciężko przecież znieść dojrzałą osobę udającą Żmiję czy aktorkę wdzięczącą się jako Róża. Rzadko który reżyser potrafi umiejętnie odpowiedzieć na pytanie dotyczące odejścia i powrotu Małego Księcia na swoją planetę. Jak je odczytać, jak rozumieć? Od zawsze wydawało mi się, że aby znaleźć klucz do scenicznej interpretacji tego dzieła, potrzebna będzie forma, materia… lalki. Marionetką bowiem można pokazać śmierć. Tylko lalka na scenie udźwignie to, czego aktor nie zdoła.

Reżyserowanie „Małego Księcia” to w zasadzie „sceniczne samobójstwo”. Należy on do tych dzieł literatury światowej, które zna każdy. A co się z tym wiąże, każdy ma swoje wyobrażenia, jak powinien wyglądać spektakl o tę książkę oparty. Nie sposób wszystkich zadowolić. Niektórzy widzowie będą oczekiwali znanych z memów na Facebooku cytatów, inni – postaci, które lubią, pamiętają z pierwszej i często jedynej lektury w dzieciństwie. Myślę, że nasza inscenizacja ich nie zadowoli, bowiem nie sposób zmieścić w niej wszystkich treści i tropów. Wreszcie, większość zdań, które wygłasza na przykład Lis (nie ma go w naszym przedstawieniu), to maksymy nieposiadające potencjału scenicznego. Piękne, ale… na mema, a w moich czasach – na wpisanie do pamiętniczka wrażliwym koleżankom z klasy.

Chciałem zrobić spektakl oddychający współczesnością. Przedstawić sztukę o Małym Księciu, który opowiada nam o swojej podróży. Dzisiaj, zamiast przy wraku na pustyni, ląduje na Ziemi, w Kielcach, na zwyczajnym osiedlu i przygląda się, jak funkcjonują dorośli. Inne planety już zwiedził, a każdą żegnał zdziwiony. Czy tak będzie i tym razem?

Próby rozpoczęliśmy od pytania. Co by powiedział Mały Książę i co by go zdziwiło w zachowaniu dorosłych, gdyby zajrzał do kieleckich mieszkań? Uczniowie gimnazjum są o tyle dobrą grupą w pracy teatralnej, że choć pozostają jeszcze w świecie dziecka, to blisko są już granicy dorosłości. To swoiste „rozdwojenie” wciąż daje im możliwość oceny otaczającej rzeczywistości z perspektywy dziecka. Chcieliśmy pokazać świat dorosłych widziany oczyma Małego Księcia A.D. 2017. Co zadziwia w tym świecie? Co śmieszy? Jakie sytuacje, których dorośli już nie zauważają, stają się groteskowe?

Duże partie naszego przedstawienia napisała młodzież. Uczniowie zaczęli portretować swoje najbliższe otoczenie, własne rodziny, domy wujków, dziadków. Przyjrzeli się im oczami dziecka, czyli tak, jak to zrobił Mały Książę. I to jest zdecydowaną wartością tego przedstawienia. Nam dorosłym każe spojrzeć na siebie krytycznie i być może coś w sobie zmienić, przepracować, a może dostrzec w tym młodym 13-, 14-latku partnera, osobę ciekawą świata? Tego nam – dorosłym życzę.

Bartłomiej Miernik

Zdjęcia z prób do spektaklu i plakat.

Komentarze (0)

Trackback URL | Comments RSS Feed

Skomentuj




Jeśli chcesz by przy Twoim komentarzu pojawiło się zdjęcie, zarejestruj się w Gravatarze.

*
= 3 + 2